środa, 20 sierpnia 2014

Ze wschodu...


  Swąd zachodniego zepsucia czuć było już na klatce schodowej. Nie byle jakiej, bo naszej, wschodniej, z prawdziwym słowiańskim lastryko i lamperiami. Lastryko skrzywiło się nieco, czując chyba, podobnie jak ja, kapitalistyczny odór. Zaniepokojony wbiegłem po schodach (winda nie przeszła badania Urzędu Dozoru Technicznego - nowoczesnej administracyjnej komórki uprzykrzającej ludziom życie). Z lekką zadyszką i poczuciem utraconego zdrowia otworzyłem drzwi mieszkania i nastąpiłem stopą na dywan. W ułożeniu jego splotów wyczułem bliżej nieokreślony niepokój. Domyślając się, co może być przyczyną stanu podwyższonego napięcia nici elementu mojej domowej infrastruktury skierowałem się do kuchni (co zajęło mi około 2,5 kroku i jedno ominięcie zawalającej przejście torby po zakupach). 
  Miałem rację! W kuchni stała Ona, ta na którą nałożona powinna zostać kara infamii! Niektórzy lubią z Nią posiedzieć przy whiskey. Inni po prostu w gorący dzień. Czymkolwiek zasłyszany w mediach gorący dzień jest. Ja jednak znam jej prawdziwe oblicze, nie dałem się zwieść słodkiemu smakowi, który kontakt z Nią pozostawiał w ustach. Słowiański instynkt broni się zresztą przed próchnicą i otytołością zupełnie skutecznie, napój na stołach pojawia się więc zwyczajowo w charakterze trucizny, mającej zaszkodzić wszelakiego rodzaju niecodziennym gościom, idealnie dalekiej rodzinie lub świadkom Jechowy. Potok myśli przerwało jednak gwałtowne uderzenie potylicą w pawlacz, zagadkowa utrata równowagi nie była przeciez spowodowana upojeniem, a moc zepsucia nie mogła być przecież aż tak silna…
  Wypastowane linoleum. Absolutny brak przyczepności podczas kontaktu z wełnianią skarpetą stanowi inspirację dla scenarzystów sci-fi i architektów kolei magnetycznych nie bez powodu. Gwiazdy przed oczami tańczyły nieznośnie burząc ład linii gumowej interpretacji fugi. Wirujące konstelacje nijak nie pomagały przypomnieć, wydedukować, ani w jakikolwiek inny sposób znaleźć wzorca tej układanki. Zakupy i porządek, i to w środku tygodnia!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz